Pomijając tegoroczną cenę jaj, Wielkanoc jest fantastyczna. Pomijając zapowiadaną na Pomorzu pogodę, pełną chłodu i wilgoci, Wielkanoc jest fantastyczna. Wymiar duchowy Świąt jest dla mnie szalenie istotny – modlitwa, czytanie Pisma - to są rzeczy, które naprawdę się liczą. Wszystkie inne są tylko dodatkiem.
Ale nie ma co ukrywać – świąteczne jadło także w pewnym sensie stanowi o atrakcyjności Wielkanocy. Dla mnie, Wielkanoc to JAJKA. Na twardo i tylko na twardo, oblepione sosami o różnych smakach. I gdyby nie to, że kocham śledzie i zwyczajną, polską sałatkę jarzynową, pewnie przez najbliższy weekend jadłabym wyłącznie jajka. Mam dla Was propozycję kilku sosów do jaj (albo mięsa!), które można przygotować w bardziej, lub mniej kalorycznej wersji. Z majonezem, lub bez majonezu. Nie musicie się obawiać, bo przy ilości sosu, którą możecie przygotować z dodatkiem majonezu, jego kaloryczność przypadająca na jedną porcję nie wzrośnie do niebotycznych rozmiarów. Smak... wiadomo, bardziej wyrazisty. Ale możecie z niego zrezygnować – Wasz wybór.
Sos rzeżuchowy ALBO szczypiorkowy
-150-200 g gęstego jogurtu naturalnego;
- łyżka majonezu;
- duża ilość rzeżuchy (jeśli oczywiście już rośnie na Waszych parapetach - jeśli nie, zamiast rzeżuchy dodajcie posiekany szczypior. Można też dodać i to, i to, na pewno nie będzie niezjadliwe :P);
- odrobina soli i pieprzu;
Jogurt mieszamy z majonezem, dodajemy posiekaną rzeżuchę i doprawiamy do smaku. Ja ten sos robię z trzech łyżek majonezu, łyżki jogurtu naturalnego i ogromnej ilości rzeżuchy. Przewaga majonezu sprawia, że jest o wiele smaczniejszy, niż ten na bazie jogurtu. Zwróćcie także uwagę na to, że sosu przygotowanego z 200 g jogurtu będzie naprawdę dużo. Jeśli przygotowujecie kilka sosów, dla dwóch do czterech osób, można te proporcje zmniejszyć i ewentualnie później dorobić, gdy zabraknie. W przeciwnym razie może się zepsuć i zmarnować.
Sos chrzanowy
- 150-200 g gęstego jogurtu naturalnego;
- łyżka majonezu;
- chrzan tarty - 1 łyżeczka (najwygodniej oczywiście dodać ten ze słoiczka);
- sól i pieprz do smaku;
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą, wiadomo…;)
Sos tatarski (z jabłkiem, bez grzybów)
-100-150 g gęstego jogurtu naturalnego lub gęstej śmietany 12%;
- 2-3 łyżki majonezu;
- 2 niewielkie ogórki kiszone;
- pół niewielkiego jabłka;
- mała cebula
- sól, pieprz,
- odrobina białego pieprzu;
Ogórki, jabłko i cebulę kroimy w małą kosteczkę. Dodajemy do majonezu i jogurtu (lub śmietany), doprawiamy do smaku.
Sos czosnkowy (wersja Waldka)
- 150-200 g gęstego jogurtu naturalnego;
- 2 łyżki majonezu;
- 2-3 ząbki czosnku;
- łyżeczka bazylii;
- szczypta pieprzu cayenne;
- sól, pieprz do smaku;
Jedna z czytelniczek, Kasia, w komentarzach podała przepisy na sos jogurtowo-chrzanowy i jogurtowo-ketchupowy. Ponieważ ten pierwszy, jogurtowo-chrzanowy zawiera w sobie dodatkowo sok z cytryny, a poza tym nie różni się od mojego przepisu, podaję tylko ten drugi:
Sos jogurtowo-ketchupowy
- jogurt naturalny 150 g;
- ketchup (osobiście preferuję pikantny, bardziej wyrazisty ma smak) ok. 2 łyżek, ale można dać mniej lub więcej, w zależności od tego, czy wolimy smak ketchupowy, czy jogurtowy bardziej;
- pół łyżeczki papryki ostrej lub chili;
- cukier - 1 łyżeczka płaska;
- do smaku sól i pieprz;
Wymieszać i do lodówki, żeby się przegryzło.
Jajek na twardo wprawdzie nie lubię, ale sosiki brzmią przyjemnie i pewnie zmajstruję je prędzej czy później do kanapek.
OdpowiedzUsuńJa ze świątecznych rzeczy najbardziej doczekać się nie mogę sałatki śledziowej i karpatki.
Ach, muszę się pochwalić: schudłam 3 kg :D
Możesz sobie za to przypisać część zasług, bo to Ty zaraziłaś mnie podejściem, że odchudzanie to przyjemność, nie tortury.
Co tam zasługi, mogę Ci od razu podać numer konta. I tak w ogóle gratuluję :D :)
UsuńDobra, to teraz na serio. Te "sosiki" często sama robię do kanapek dla Vivaldiego, bo są po prostu smaczne i można łyżeczką wyjadać, jak jogurt (hyhyhy).
Powiedz mi tylko, my darling, czym jest sałatka śledziowa i jak się ją przyrządza? U mnie już "po ptokach", bo zrobiłam śledzie w oleju i w śmietanie, ale na zaś się przydać może :D
Dzięki, dzięki, przede mną jeszcze tylko 15 :D
UsuńTajny przepis mamy mojej: śledzie, ziemniaki w mundurkach, ogórek kiszony, czerwona fasolka z puszki, wszytko kroimy, traktujemy majonezem (w tym roku będę postulować o zastąpienie przynajmniej części jogurtem). Do tego pieprz, sól i tajny składnik - oregano. W życiu nie wpadłabym na to, żeby do śledzi dodawać oregano i jak ją pierwszy raz robiłam, to się zdziwiłam niemożebnie, ale okazuje się, że właśnie dzięki temu jest taka genialna. Ach, no i cebula. Zawsze przeżywam dramat sałatkowy, bo w lodówce stoi duża micha sałatki z cebulą dla całej rodziny i mała miseczka bez cebuli dla mnie i moja zawsze kończy się nadspodziewanie prędko a ta z cebulą stoi i kpi sobie ze mnie, bo wie, że jej nie tknę.
O_o
UsuńJADŁAM TO!!!!!!!!!!!!!! Co prawda zamiast śledzi była kiełbasa drobiowa, ale to dobre i tak :D
Jakmożnabezcebuli...
Aaa, bo u mnie w domu istniała kiedyś taka tradycja, że co niedzielę na śniadanie była jajecznica z różnymi rzeczami i jednym ze składników była obowiązkowo cebula. Lub szczypiorek. Mnie dabelstwo nie smakowało cholernie, ale mój tata miał dość surowe podejście do niektórych rzeczy i musiałam jeść bez gadania. Uraz do jajek został mi na dłuuuugooo, uraz do cebuli trwa do dziś. Do tego stopnia, że jak zjem coś, w czym jest cebula a ja o tym nie wiem i poczuję nagle jej smak, lecę w objęcia sedesu. Tak samo mam z porem i szczypiorem
UsuńDla mnie wielkanoc to też jajka, ale i sałatki. Niekoniecznie jarzynowa (tą najbardziej lubię po świętach), ale różne inne - przede wszystkim z sałatą, czasem też z jajkami. Śledzi nie jem nawet w wigilię, więc i nie teraz. Natomiast sosiki chyba wolę bardziej "na bogato" z serem żółtym, szynką i masą zieleniny. Fakt, że takie jajko jest też bardziej kaloryczne. Mi święta kojarzą się też zawsze z paschą, do której obowiązkowo nie dodamy żelatyny, bo zapomnimy ;).
OdpowiedzUsuńWesołych świąt dla wszystkich i pogody jak w zeszłym roku!
Na całkowitym marginesie - zabawny artykuł dziś wyszperany. Nie pozbawiony wad, ale fajnie się czyta.
OdpowiedzUsuńhttp://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,114757,11439937,Bosacka_chudnie_w_oczach.html?as=1&startsz=x%3Futm_source%3Dfacebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Wysokie_Obcasy
Sosiki brzmią apetycznie lekko. Wypróbuję przy najbliżej okazji.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam