środa, 19 września 2012

Pilates Studio Karolina Libelt - zajęcia w promocyjnej cenie!


                Co powiecie na… pilates? Albo na jogę? Albo na jedno i drugie w towarzystwie najlepszych trójmiejskich instruktorów? Jeśli mieszkacie w Gdańsku, Sopocie lub Gdyni, uważnie przeczytajcie ten post!


                Pilates Studio Karolina Libelt powstało w maju br. i mieści się w Gdańsku, przy ul. Grunwaldzkiej 3/4. Stworzone zostało z powodu ogromnej pasji i chęci dzielenia się wiedzą oraz nabytym przez lata doświadczeniem jego założycielki. Pilates Studio to miejsce kameralne, w którym każdy z ćwiczących może liczyć na profesjonalną opiekę i doradztwo instruktorów. Liczba jednocześnie ćwiczących osób na sali nie przekracza dziewięciu osób (5 osób na sali ze sprzętem), co daje uczestnikom zajęć maksymalny komfort. Duża różnorodność zajęć pozwala dopasować poziom zaawansowania do konkretnej osoby.




                Ale dlaczego o tym piszę? Dlatego, że od 24 września do 7 października w Pilates Studio będziecie mieć możliwość przekonania się na własnej skórze, co Studio oferuje i dlaczego warto rozważyć uczęszczanie tam na zajęcia. W wymienionych dniach za symboliczną opłatą 10 złotych będziecie mogli wziąć udział w następujących zajęciach:

- Poniedziałek (24.09, 1.09) g. 17.30 – Cardio Pilates;
g. 18.30 Pilates I (zajęcia dla początkujących) / Pilates For Men;
- Wtorek (25.09, 2.09) g. 18.00 – Joga;
- Czwartek (27.09, 5.09) g. 18.30 – Pilates I/II (zajęcia dla początkujących i średniozaawansowanych);
- Piątek (28.09, 6.09) g. 13.30 – Pilates I;

                Zajęcia te prowadzone będą przez doskonałych i wykwalifikowanych instruktorów. Kto wie, być może dzięki nim postanowicie zostać w Studiu Pilates na dłużej? Serdecznie zachęcam, ilość miejsc ograniczona!

                Szczegółowe informacje dotyczące promocji możecie uzyskać kontaktując się bezpośrednio z właścicielką Studia, Karoliną Libelt, pod numerem telefonu - 504 322 142, lub pisząc mail na adres: studio@kl-pilates.com.




        Na koniec parę słów o właścicielce Studia Pilates, Karolinie Libelt (zaczerpnięte ze strony internetowej studia):


Właścicielka Karolina Libelt Pilates Studio. Założycielka Bałtyckiej Akademii Pilates. Przez kilka lat Manager ds. szkoleń na regiony pomorskiego, szkoleniowiec i prezenter w Profi Fitness School, jednej ze szkół kształcących instruktorów fitness w Polsce i Irlandii. Instruktor i szkoleniowiec współpracujący z Peak Pilates Polska. Była gimnastyczka sportowa i absolwentka Państwowej Szkoły Baletowej w Gdańsku.

Master Instructor Pilates,Stretching oraz Zdrowy Kręgosłup. Specjalistka form Body&Mind. Od ponad 10lat związana z fitnessem. Kształciła się pod okiem najwybitniejszych szkoleniowców w Polsce jak i za granicą. Była uczestnikiem szkoleń, warsztatów i zajęć w największych szkołach kształcących instruktorów Pilates na świecie - m.in. Pilates Institute ( UK ) , Peak Pilates ( USA ) , Stott Pilates ( Canada/USA ) , Zenirgy ( M.Fritzke & T.Voogt - USA ), Pilates Studio Bangkok ( Thailand ) . Posiada uprawnienia do prowadzenia zajęć Pilates Matwork ( na każdym poziomie zaawansowania ) , Pilates dla kobiet w ciąży i po porodzie, Pilates dla osób starszych, sportowców i osób z problemami kręgosłupa, Pilates Small Equipment oraz na sprzęcie, m.in. Reformer i Chair.

Twórczyni nowatorskich szkoleń i warsztatów z metody Pilates : Pilates CE, Pilates EQ, Pilates Reha Session, Centering & Balance oraz Therapeutical Spiral Movements. Prekursorka Treningu Funkcjonalnego w fitnessie w Trójmieście. Uczestniczka wielu szkoleń, warsztatów i konwencji w Polsce jak i za granicą. Jako instruktor stale kształci się poznając nowe metody pracy z ciałem, które wykorzystuje i skutecznie naucza na swoich zajęciach. Zafascynowana Pilatesem oraz Gyrokinesis, pasjonatka zajęć Spinning. Obecnie kształci się w kierunku pracy na maszynach Pilates ( Reformer, Wunda Chair, Barrel itp. ) .

Przeprowadziła w swoim życiu ponad 4000 godzin Pilates, wyszkoliła ponad 500 instruktorów fitness.

Jako prezenter miała okazję pokazać się m.in. na największych imprezach w Polsce: targi FitExpo 2009, 2010,2011, konwencje Choreography Body&Soul oraz Emotions, czy za granicą: konwencje Expression&Movement Irlandia ( Dublin, Cork ).

Specjalizacje :
- Pilates
- Stretching/Power Stretch
- Zdrowy Kręgosłup
- Trening Funkcjonalny

Strona internetowa Studio Pilates (wszystkie zdjęcia i informacje zamieszczone w tekście pochodzą ze strony internetowej): 

6 komentarzy:

  1. Dzięki za info. Już zaklepane dwa poniedziałki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę (ja jak zwykle nie na temat).
    Pisałaś kiedyś, Limonko, że każdy człek ma jakąś tam określoną wagę, poniżej której bardzo ciężko mu zejść i którą jeszcze trudniej utrzymać. Czy sądzisz, że jest możliwe, że ktoś jest po prostu zaprogramowany do bycia grubym?
    Tak sobie analizuję ostatnie kilka lat mojego życia, kiedy wszelkie procesy wzrostu i rozwoju mojego organizmu ustały i stwierdzam, że mam określoną wagę, do której ZAWSZE wracam. Kiedy zdarzy mi się przytyć, bardzo łatwo do tej określonej wagi wracam, ale żeby zejść niżej, muszę namęczyć się nieludzko i ni cholery nie umiem później tego utrzymać. Ważę tyle samo (mniej więcej) od pięciu lat, z tym, że te pięć lat temu wyglądałam jak kwadratowy potworek. Kiedy wprowadzam do życia jakiś wysiłek fizyczny, są efekty wizualne, obwody się zmniejszają, nabieram fajniejszych kształtów i to się ładnie utrzymuje, ale ta cholerna waga zawsze wraca do punktu wyjścia i nie mam pojęcia jak to zmienić i zaczyna mnie to wkurzać, bo nie widzi mi się być za dużą przez całe życie. Odżywiam się zdrowo, dużo chodzę, staram się ćwiczyć, od miesiąca pracuję fizycznie i DUPA BLADA, waga radośnie od czerwca wskazuje te same 11 kg ponad upragnioną normę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Charlie, nie mam zielonego pojęcia, ale ze mną jest podobnie. Te moje wymarzone 69 kg to aktualnie cel zupełnie nieosiągalny przez najbliższy czas. Może dlatego, że po prostu lubię jeść? Albo dlatego, że nigdy nie byłam "normalna" i nie wiem, jak faktycznie powinnam wyglądać? Mam figurę po mamie - szczupła góra (u mnie dość szerokie ramiona), w miarę wąsko w talii, szerokie biodra, gdzie głównie osadza nam się sadełko. Podejrzewam, że nigdy nie stracę "dołu" i już się z tym pogodziłam. Jest to irytujące, ale sądzę, że jeśli jemy zdrowo i się ruszamy, przynajmniej wiemy, że robimy wszystko, by jakąś tam określoną wagę utrzymać. Gorzej byłoby, gdybyśmy się obżerały niezdrowym jedzeniem. A tak, chyba musimy po prostu zaakceptować swoje sylwetki, bo nie zawsze są takie, jakich byśmy chciały :D

      Usuń
    2. No ja też mam właśnie duży dół, wiem, że nigdy nie będę mieć szczupłych ud i małej pupy (co mnie w sumie cieszy), ale tu nie o to chodzi. Ja rozumiem, że nigdy nie będę ważyć 50 kg i po prostu nie mam predyspozycji do bycia drobnym, filigranowym dziewczęciem. W sumie tragedii nie ma, źle nie wyglądam, w końcu to "tylko" 11 kg, ale nie widzi mi się spędzać reszty życia z fałdką na brzuchu, przez którą nigdy nie założę bikini, wkurza mnie ogólna budyniowatość mojego ciała i spodnie w rozmiarze 44. Eh.

      Usuń
  3. niestety trzeba zmienic styl zycia.Nie wystarczy byc na diecie cwiczyc a jak sie schudnie to zaprzestac ruchu i jesc jak przed dieta,wedle pewnej teorii organizm jest tak zaprogramowany ze bedzie dazyl do odzyskania tych komorek tluszczowych ktore "zapamietal" ze mial a ty odchudzaniem go ich pozbawilas....to dlatego osoby ktore byly grube musza sie pilnowac podczas gdy ktos kto nie byl otyly moze jesc tyle samo kalorii i nie cwiczyc a nie przytyje.Pozatym proponuje bieganie....wspaniale odchudza nogi pipe lydki,do tego nic nie kosztuje i laduje tyle endorfin ze zadna czekolda tego ci nie da.Efekty po 4 tygodniach....

    OdpowiedzUsuń

Zastrzegamy sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych i wulgarnych, zarówno w stosunku do autorów, jak i czytelników oraz innych komentujących. Blog nie jest miejscem wyładowywania swoich frustracji. Szanujmy się nawzajem!

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...