czwartek, 17 lutego 2011
"Samo Zdrowie".
Mój wywiad właśnie doniósł mi, że nareeeeeeszcie, w najnowszym numerze magazynu "Samo Zdrowie" znajdziecie parę słów na temat naszego bloga. Pieniąchy w dłoń i zapraszam do kiosków! ;)
14 komentarzy:
Zastrzegamy sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych i wulgarnych, zarówno w stosunku do autorów, jak i czytelników oraz innych komentujących. Blog nie jest miejscem wyładowywania swoich frustracji. Szanujmy się nawzajem!
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czesc. No niestety nie mam dojascia do Polskich gazet.... szkoda bo chetnie bym poczytala. Moglabys mi zeskanowac? Byloby mi bardzo milo:)
OdpowiedzUsuńadres: dziennikowiczka@op.pl
Milego dnia:))
Listopadowa
Prześlę, gdy tylko "Waldjemar" wróci z gazetą ;]]] jestem po pachy urobiona w papierzyskach, a wolałabym siedzieć w biurze, bo w biurze bym nie mogła sięgać do lodówki... :D
OdpowiedzUsuńZapewniam, że dzisiaj kupię, jak tylko wrócę z pracy - a jak nie dziś, to jutro... i, to nie tylko przez wzgląd na Twój wywiad - chociaż przyznaję, ciekawi mnie on ;))
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3887210
OdpowiedzUsuńPIĘKNE PÓŁKI!!! ZAPRASZAM DO ZAKUPU!!
Kupiłam dziś gazetę specjalnie, żeby przeczytać :) Szkoda, że więcej nie napisali, powinni ogromny wywiad z Tobą zrobić :)))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twój blog, zamierzam go dokładnie przestudiować przed kolejnym odchudzaniem. Już raz sporo schudłam (ale co to 17 kg z Twoimi 43!), ale potem mi wróciły ze 3 kg. Wiem, że znowu powinnam schudnąć, bo już dwóch lekarzy mi to powiedziało, ale coś nie mogę ruszyć... Nie mogę się zmotywować. Poza tym nie wiem jak schudnąć, tzn czy iść na dietę (Montignac), która ostatnio mnie tak pięknie odchudziła, czy iść na dietę "Mniej i zdrowiej jeść" ;)
Nie wiem czy to jest tak duży temat na nowego posta (jeśli tak uważasz, to chętnie takiego posta przeczytam), a jak nie, to może coś zaradzisz w komentarzach.. jak nie dać się w pracy? Ja na przykład pracuję w przedszkolu, gdzie są podawane posiłki, a pracownicy mogą swobodnie jeść jak coś zostaje. No i jeden problem to taki, że panie z kuchni zawsze mi podsuną pełen obiad. A dwa, że nawet jak nie podsuną, a ja pójdę do kuchni zrobić sobie herbatę i zobaczę te pyszności, to sobie nakładam :( Wiem, że moje miejsce pracy to pewnie dość nietypowe jest, ale może masz jakieś sposoby, jak sobie radzić z tym, że inni wcinają inne rzeczy, na które sama miałabyś ochotę, jak odmawiać skutecznie itp.
P.S. A wiesz co wywołało u mnie jeszcze uśmiech? :) Że mój internetowy pseudonim do limonatka :D Więc jesteśmy jak siostry prawie :D
:))) Dzieki za skan:))))
OdpowiedzUsuńSlawna sie robisz:)))))
Pozdrawiam:)
no no. muszę zajrzeć :))) pozdrawiam bardzo serdecznie i nie wiem jak to zrobiłas tak naprawdę, bo ja nie umiem chyba, tyle diet, tyle efektów jojo, była chwila zadowolenia. i totalna masakra. jeżeli chcesz napisz. ale pewnie nie bedziesz miała wolnej chwili..
OdpowiedzUsuńhttp://slodki-nalesnik.blogspot.com/
jest, mam:)zjechalam pół wojewodztwa(bo w drodze na narty, usralam sobie ze muuuusze miec juz teraz;)) az wreszcie kupilam po powrocie osatni egzemplarz;)chyba duzo fanow masz:)
OdpowiedzUsuńSzkoda ze tak malutko, ale Twoje uwodzicielskie spojrzenie na fotce mnie rozwalilo;)
buziaki:)
Ja tez kupilam, bo zawsze kupuje Samo Zdrowie, to fajna i niedroga gazeta. Sporo porad, malo zbednych slow. I wlasnie trafilam na informacje o blogu i jestem :) Generalnie nie mam wielkich problemow z waga, ale widze ze po 30-stce trudniej juz jest schudnac :) Teraz by mi sie przydalo z 5 kg przed wakacjami, ale cos ciezko sie zabrac :) Moze tu znajde motywacje :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidziałam, ale nie kupiłam bo nie lubię tego czasopisma. Fajne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńA mi się wydaje, że odkąd już zaczynasz robić "karierę" olewasz coraz częściej bloga i jak tylko chcesz się czymś pochwalić to piszesz... Dużo ludzi jest w Polsce którym udało się schudnąć a nie robią z tego większej sensacji i nie pchają się z każdej strony do gazet itp...
OdpowiedzUsuńUwierz, że nie muszę się nigdzie pchać, by dostawać propozycje z różnych stron. Nie o każdej piszę na blogu, właśnie po to, by nie musieć czytać wyssanych z palca bzdrnych teorii. Jeżeli ktoś chce, bym odpowiedziała mu na parę pytań, lub coś napisała, robię to, bo tak czyni kulturalna osoba. Niekulturalna zaś zdolna jest ledwie do wydawania fałszywych osądów.
OdpowiedzUsuńLimonko!
OdpowiedzUsuńProszę Cię, nie zniżaj się do poziomu złośliwców, którzy po prostu ewidentnie chcą Ci sprawić przykrość. Ja tam bym nawet nie komentowała takich wypowiedzi... Szkoda nerwów:) Pozdrawiam
Matemi
a ja wracając dziś z delegacji w Bydgoszczy zakupiłam gazetkę i również przeczytałam :D
OdpowiedzUsuń